Obok pociągów dalekobieżnych, uruchamianych w okresach ferii czy wakacji, na odcinkach „normalnych” torów uruchomiono składy sezonowe, obsługujące głównie ruch turystyczny. Cieszyły się one powodzeniem wśród podróżnych.
Połączenia
Najwięcej połączeń obsługiwanych wyłącznie sezonowo w ruchu regionalnych uruchamianych jest przez Przewozy Regionalne. Takie połączenia widnieją w rozkładach kilku oddziałów przewoźnika. Na Lubelszczyźnie przewoźnik obsługuje jeszcze trasę Chełm – Włodawa. Do końca października w każdą sobotę i niedziele między wymienionymi miastami pojadą dwie pary pociągów. Uruchamiane były również składy między Zamościem a Jarosławiem. Na Roztoczu szynobusy kursowały codziennie podczas weekendu majowego i w wakacje. W tym sezonie, podobnie jak w poprzednich, założono kursowanie 3 par pociągów między Zamościem a Jarosławiem (jeden skład wydłużono do Rzeszowa) oraz dodatkowo 1 parę Zamość – Bełżec.
Połączenia sezonowe uruchamiał także oddział gdyński przewoźnika. Wydłużono kursowanie pociągów z Gdyni i Kościerzyny do Kartuz, Lęborka do Łeby oraz ze Słupska do Ustki. Składy kursowały od 28 czerwca do 31 sierpnia. Do nadmorskiego kurortu kursowało 6 par pociągów (w tym jeden para z Gdyni), natomiast do miasta położonego nad czterema jeziorami uruchomiono 2 pary pociągów z Gdyni oraz 2 pary z Kościerzyny (poprzez wydłużenie jazdy pociągów stałego kursowania do Somonino).
Na Pomorzu Zachodnim Przewozy Regionalne obsługiwały pociągi dojazdowe nad Morze Bałtyckie. Między Koszalinem a Mielnem kursowało 10 par pociągów, z czego 3 połączenia uruchamiane były od piątku do niedzieli.
Pociągi sezonowe uruchomili także inni przewoźnicy. Arriva RP przywróciła połączenia między Aleksandrowem Kujawskim a Ciechocinkiem. Do znanego uzdrowiska pociągi najpierw miały kursować przez okres wakacji w soboty, niedziele i święta, potem przewoźnik wydłużył kursowanie składów jeszcze o wrzesień. W tych dniach były uruchamiane 4 pary pociągów. Przywróceniu ruchu pociągów na tej trasie towarzyszyły działania promocyjne takie jak przejazd specjalny z atrakcjami, akcja charytatywna oraz uruchomienie na jeden dzień „Poczty Kolejowej”.
Koleje Dolnośląskie uruchomiły zaś sezonowe połączenie transgraniczne. Pociągi przewoźnika połączyły Wrocław i Jelenią Górę z czeskim Trutnovem. Założono kursowanie pociągów w weekendy i święta od 1 maja do 31 sierpnia. Obok jednej pary ze stolicy Dolnego Śląska, kursowały także 2 pary w krótszej relacji, z Jeleniej Góry do Trutnova.
Frekwencja
Większość połączeń sezonowych przestało już kursować, nadszedł więc czas na podsumowania. Generalnie przewoźnicy są zadowoleni z frekwencji w pociągach.
Przysłowiowym strzałem w dziesiątkę było przywrócenie połączeń weekendowo- świątecznych z Torunia do Ciechocinka. Jak informuje „Rynek Kolejowy” Joanna Parzniewska, rzecznik prasowy spółki, w każdy weekend z komercyjne pociągi przewoziły około 550 osób. Z badań przewoźnika wynika, że zdecydowana większość pasażerów korzystała z transportu kolejowego w ruchu regionalnym, zamykającym się w granicach województwa. Część pasażerów przesiadała się na pociągi dalekobieżne, a swoją podróż kontynuowała do województw mazowieckiego i pomorskiego.
Satysfakcjonującą frekwencją cieszyły się również pociągi Kolei Dolnośląskich do Trutnova.
- Odnotowaliśmy duży ruch zarówno w bezpośrednim połączeniu do Trutnova, jak i pomiędzy stacjami pośrednimi – mówi „Rynkowi Kolejowemu” Justyna Stachniewicz, Specjalista ds. marketingu i promocji.
Jak podaje nasza rozmówczyni, średnio w pełnej relacji z pociągu łączącego Wrocław i miasto położone w Czechach korzystało około 60 podróżnych, zaś ze składów kursujących do/z Jeleniej Góry – około 24 osoby.
Również z sezonowymi pociągami Przewozów Regionalnych jeździło wielu podróżnych. Jak informuje „Rynek Kolejowy” Przemysław Tarasiewicz, rzecznik prasowy Przewozy Regionalne Oddział Zachodniopomorski w Szczecinie, z połączenia Koszalina z Mielnem skorzystało około 40 tysięcy osób.
- Większość podróżnych stanowili mieszkańcy Koszalina. Podróżni przesiadający się na pociągi dalekobieżne to niewielki odsetek ogółu pasażerów korzystających z omawianego połączenia – wyjaśnia Przemysław Tarasiewicz.
Także na Lubelszczyźnie połączenia sezonowe cieszyły się zadowalającym i co ważniejsze, rosnącym zainteresowaniem podróżnych. Jak informuje Dariusz Woźniak, Zastępca Dyrektora Oddziału lubelskiego PR, dużą frekwencją cieszyły się połączenia z Zamościa do Jarosławia oraz z Chełma do Włodawy. Co istotne, liczba podróżujących składami regionalnymi przez Roztocze wzrosła o ok. 2 tysiące podróżnych mimo niezadowalającego przewoźnika rozkładu jazdy pociągów. Przyczyna takiego stanu leżała głównie po stronie zarządcy infrastruktury kolejowej (roboty torowe, utrudnienia związane z krzyżowaniem pociągów). Z połączeń do Włodawy skorzystało ok. 2,3 tys. podróżnych. Częściej niż co dziesiąty podróżny zabierał do pociągu rower.
Wśród korzystających ze składów kursujących przez Roztocze dominowali podróżni kontynuujący przejazd po przesiadkach, natomiast między Chełmem a Włodawą „lwia część” pasażerów to odbywający podróże o zasięgu lokalnym.
Linie z potencjałem
Jak zgodnie oceniają przedstawiciele przewoźników połączenia sezonowe są cennym uzupełnieniem pociągów stałego kursowania i widzą potrzebę prowadzenia ruchu pociągów na tych trasach. Bodajże najbardziej spektakularnym wydarzeniem odnośnie uruchomienia połączeń sezonowych była reaktywacja pociągów do Ciechocinka bez zlecenia ze strony organizatora przewozów pasażerskich. To wydarzenie szeroko komentuje rzecznik prasowy Arriva RP.
- Myślę, że możemy zaryzykować stwierdzenie, że dzięki temu komercyjnemu przedsięwzięciu udało nam się odkryć potencjał tej linii na nowo. Po 2,5 letniej przerwie w ruchu pociągów wymagało to wyjątkowej oferty i specjalnych warunków. Podjęliśmy decyzję że podejmiemy próbę, bo chcieliśmy też pokazać, że kolej się zmienia, a jeśli jest dobrze zorganizowana można nią wygodnie i bezpiecznie podróżować. Dzięki dużemu zainteresowaniu, udało się też wspólnie z podróżnymi wesprzeć najmłodszych mieszkańców regionu w ramach akcji "Mnożymy pozytywne emocje". W zakresie rozwoju połączeń na tej linii, Arriva jest otwarta na wiele możliwości i scenariuszy – podkreśla Joanna Parzniewska.
Również połączenie między stolicą Dolnego Śląska a Trutnovem ma w ocenie przewoźnika spory potencjał jako sezonowe połączenie turystyczne. Koleje Dolnośląskie widzą potrzebę jego utrzymania. Na przyszłość planują ulepszyć oferty nie tylko odnośnie lepiej dostosowanych do potrzeb turystów godzin odjazdów z Wrocławia i Jeleniej Góry.
- Mamy świadomość, że trzeba pasażerom zaoferować odpowiednio lepsze skomunikowania pociągów z innych części województwa z naszymi pociągami – podaje Justyna Stachniewicz.
Potrzebę utrzymania sezonowych połączeń turystycznych widzą przedstawiciele Przewozów Regionalnych.
- Utrzymanie połączeń sezonowych jest bardzo trafnym posunięciem w kierunku rozwoju regionów wschodnich województwa i stwarzaniu alternatywnych środków komunikacji publicznej dla podróżnych - podkreśla Dariusz Woźniak z lubelskiego oddziału PR.
Połączenia sezonowe cieszą się zainteresowaniem podróżnych. Niektóre połączenia mają charakter wyłącznie sezonowy. Jednak są też zainteresowani, aby pociągi wakacyjne były swoistym wstępem do uruchomienia połączeń całorocznych. Są dążenia np. w Lubelskiem i Kujawsko-pomorskim, aby przynajmniej na niektórych ze wspomnianych tras składy pasażerskie wpisały się w krajobraz wszystkich pór roku.